Sobota.
Senna sobota powitała
pierwszy dzień marca. Powitała Księżycem w Nowiu. Przywołałam, więc swoje
zwierzę mocy. Niech zadziała we mnie siłą swojej wrażliwość. Wraz z Nowiem
odkrywam novum. Zanurzam się w ciszy i podążam za głosem swojego serca, duszy. Zdejmuję
wszystkie maski, układam na stoliczku pomiędzy atrybutami wiedźmy, tej, która
wie. Łącze się z pokładami podświadomości, przechodzę na drugą stronę lustra.
Pomiędzy jawą a śnieniem podążam ścieżką powołania. Tu po drugiej stronie odnajduję
odpowiedzi na wszelkie pytania, odkrywam prawdy, których nie odnalazłabym, nie
odkryłabym w świetle dnia. Tu, gdzie nie docierają promienie Słońca słońc, w
krainie mojego JA wiruje jaśniejącą energią boskości, kanał nadświadomości. Jestem w świecie wewnętrznych, duchowych przeżyć i wzorów. Zanurzona w ciszy odmawiam modlitwę.
Medytując drogę życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...