czwartek, 20 lutego 2014

Anioł i dom.

W moim magicznym domu, daj mi go dobry Boże.
W takim zaczarowanym domu, nic mi się stać nie może.
Anioł, co na zydelku cichutko sobie siedzi . 
Raz spojrzy w prawo, to znów na lewo i życie domu bacznie śledzi.
Wieczorem na mym łóżku, przy głowie mojej siada ,
a ja mu wtedy w wieczornej ciszy, różne historie opowiadam .
Ile w tym moim domu,cudów i ile jest  radości.
Ilu przygarnia tu do siebie, ludzi strapionych, ilu gości.
Anioł cierpliwie słucha i tylko czasem westchnie,
by potem szepnąć mi do ucha, tak cichuteńko bezszelestnie.
Spij już dziecino miła, bo cały dom już zasnął.
I nawet księżyc tam za domem, dawno już temu, dawno zasnął.
A jutro wczesnym rankiem, jak tylko dzień na świat zawita ,
magiczny domek słońce oświeci i będzie znów wędrowców witał.
Śpij już więc dziecino droga w zaczarowanym domku,
a ja polecę tam do nieba i powiem wszystko komu trzeba.
O tym magicznym domku , daj ci go Panie Boże.
Może to co mu powiem o Tobie, w tej prośbie Ci pomoże.
lalala...
tak sobie własnymi słowami śpiewam o tym...
Jaki powinien być MÓJ wymarzony dom.

 Tak oto wyśpiewuję o swoim wymarzonym domku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...