niedziela, 2 marca 2014

Niedziela.

02.03.

Niedzielny poranek powitał mnie mgłą. 
Przymknęłam powieki by dośnić senne marzenia . 
Znów latałam unosząc się nad mgłami. 
W telewizji skoczek skakał przy lekkim wietrze, kończąc lot doskonałym telemarkiem, osiągając doskonałe rezultaty.
Ja wylądowałam na kanapie z nosem utkwionym w ekran. 
Rezultatem beznadziejnej szarości dnia, braku motywacji albo zwykłego lenistwa…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...