Nie miałam głowy do życia, może dlatego nie nakarmiłam
marzeń, a one od tego zapomnienia przymierając głodem, wychudły jak dzieci w
kraju zostawionym na królowanie biedy i malarii, monarchiń obojętności czy też
obłudy. więdły jak kwiaty pozbawione deszczu. opuszczone, zapomniane odeszły.
żyją w niepamięci. czasem tylko odbiją się czkawką w reakcji na reklamę: „
musisz to mieć-jesteś tego warta”…
/Ewa Maćkowiak/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...