wtorek, 1 lipca 2014

Marzenia nienakarmione.



Nie miałam głowy do życia, może dlatego nie nakarmiłam marzeń, a one od tego zapomnienia przymierając głodem, wychudły jak dzieci w kraju zostawionym na królowanie biedy i malarii, monarchiń obojętności czy też obłudy. więdły jak kwiaty pozbawione deszczu. opuszczone, zapomniane odeszły. żyją w niepamięci. czasem tylko odbiją się czkawką w reakcji na reklamę: „ musisz to mieć-jesteś tego warta”…
/Ewa Maćkowiak/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...