nie dotyka mnie
słowo
nie pali spojrzenie
nie żyję już od kilku lat
tylko kiedy zasypiam
uwiera mnie korona
cierniowa.
***
nienawidzę poranków
powitań pustopościeli
wstaję i idę
nie oglądam za siebie
tak jest lepiej
przecież wiem że tam jest
snuje się niczym cień
syndrom
pustych ramion.
***
dziś rocznica
urosła do rangi
królowej
śniegu
cała miłość
na nic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...