sobota, 10 stycznia 2015

Tańcząca z cieniami.

kiedy już nie będę miała cienia
stań wspomnij
znałem ją
tańczyła z cieniami.













Choć idziemy drogą światła, zawsze towarzyszy nam cień.
Cień.
Cień. To nasze mroczne zakamarki. 
Czasami trzeba się z nim zmierzyć... z tym obszarem "nas", do którego nie dociera światło.
Cień...
Dobra jest świadomość, że on jest, że świat cienia istnieje i towarzyszy nam na równi ze światem słońca.
Dobre jest poznanie swojego cienia, bo wtedy to poznanie jest jak odnalezienie światła.
Dobre jest uświadomienie i poznanie, bo dopiero wtedy można być pełnią.
Bo wtedy ze świata cienia można czerpać moc.

Żeby poznać człowieka,  trzeba poznać jego cień.


światło i cień
jak
dzień i noc
jedno w drugim
równowaga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...