niedziela, 31 stycznia 2016

złotousta...











wyplata z alfabetu
czeki bez pokrycia
linie papilarne
ust
pustosłowia          
deklaracje niczym
autoportrety
wirują
rzucone na wiatr
wianki
kwieciste
słowa
słowa
słowa
spadają na scenę
życia
autografy
magiczne wersety
rozsypane
pojedyncze
cyrografy
oblepione sloganami
uprażone na miodzie
pustosłowia
z dodatkiem dziegciu
wielkie słowa
beztroska gra
teatr
przedstawienie trwa

zaprzedać duszę
złotomową
jakże to tak
złotousta
wypalać piętno
pustosłowiem
oszpecić
jakże to
tak...













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...