sobota, 31 sierpnia 2013

Potok.




Zebrałam w dłonie twoje słowa.
Wlałeś je we mnie ot tak,
bez namysłu.
Zbierały się.
Skraplały
aż popłynęły
wodospadem.
Przefiltrowane sercem
użyźnią glebę.
Bez tego wybaczenia
wypaliłoby dziurę.

- Ewa V Maćkowiak-



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...