"Amelka".

Od 14. 08. 2013r.Jestem przeszczęśliwa. 
A to przez stan błogosławiony.
Nawet nie myślałam,że mnie to spotka.
Niezmierzone są ścieżki losu.
Imię już wybrałam. 
Mam nadzieję, że takie zostanie. 
Cud. Po prostu cud. Mój cud.
Niech się rozwija, rośnie, dojrzewa;
A kiedy będzie gotowa z miłością wyślę ją w świat.

AMELKA




Maria Buyno – Arctowa  odegrałą rolę w tej książeczce. 
Może nawet z mojej strony to hołd dla autorki, która urodziła się w Brzezinach 
i mieszkała w miejscu w którym i ja miałam zaszczyt jako dziecko mieszkać,
a później buszować po podwórzu pałacowym wraz ze zgraja dzieciaków.
W miejscu w którym również przyszedł na świat Zbigniew Zamachowski.
I ja tak sobie czasem myślę, że może wena Marii Buyno- Arctowej i na mnie spłynęła
kto wie, kto wie...przecież wszystko jest możliwe prawda?

Poniżej fragment "Słoneczka", Marii Buyno- Arctowej
 Kiedy patrzę na ten rysunek, wracam pamięcią do lat dzieciństwa.

 

Bardzo dobrze pamiętam ten drewniany domek.
Tylko żal, że takie miejsca zniknęły na zawsze...






1 komentarz:

  1. Przepraszam ,ze wpiszę parę słów-zdecydowanie pod względem rysunków stare wydanie Słoneczka jest wspaniałe!!!Rysowała - p. Wanda Romeykówna ! Myślę ,że jest mi żal zabicia w ludziach poczucia piękna ,dobra ,estetyki ,że zamiast serca włożono im kamień, że zamiast pięknych słów z ust wychodzą przekleństwa , że nie ma już wzajemnego szacunku, a wszystko idzie w kierunku unicestwienia...to człowiek człowiekowi zgotował taki los...Proszę o ten krzyk : nie zabijać MIŁOŚCI!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się po zatwierdzeniu...