niedziela, 30 listopada 2014

Czasem jest mi tak bezgranicznie smutno...


smutek zagarnia mnie
połyka w całości
przeżuwa
przetrawia
potem wypluwa
jakby się bawił w plucie na odległość
kto dalej

nie pyta
nie zaprasza
wchodzi i bierze
taki on jest
samozwańczy uzurpator.

niedziela, 23 listopada 2014

Może gdzieś czeka ktoś...

Siedzę i dumam i tak od tygodnia mnie trzyma.
Oczywiście dumanie tylko, nie siedzenie (od tego tygodnia).
Jakoś mi smutno, a może jednak nostalgicznie. Podobno układ planet jest niekorzystny. Oby tylko to.
A przecież ...
Gdzieś na świecie musi być ktoś, kto czeka na nasz dar.
Gdzieś na świecie ktoś musi chcieć tego, co my chcemy i możemy dać.
I chyba dlatego jestem smutna...


22 listopad 2014 godzina 13:32:04 Nów.
Księżyc w nowiu. Lubię kiedy Księżyc jest w tej fazie.
Nów przecież oznacza rozpoczynanie czegoś"na nowo". Tego mi trzeba. Nowej siły.
Jestem księżycowa. Księżyc - Luna jest kobietą.
Są we mnie przypływy i odpływy. Jak on, rodzę się i umieram cyklicznie.
Jestem księżycowa, lubię noc, porę księżyca. Lubię przemierzać nocne niebo
na srebrnym rydwanie. Noc skrywa w sobie tyle tajemnic. Może skrywa tajemnicę, że ktoś czeka gdzieś. Oby tak. Niech więc czas nowiu odkryje tę tajemnicę...
Może gdzieś czeka ktoś...
Mary Paterson Mnisi i ja


niedziela, 16 listopada 2014

Nieprzemilczenie

Kołują
bolesnym gradosłowiem
niepocukrzone
cierpkogorzkie
zbitki liter 

nieprzemilczeniem pikują
miłość.

-Ewa Maćkowiak-


poniedziałek, 3 listopada 2014

wdeszczubieganie...



Kocham jesień
spadających kropel dźwięk
i to jesienne wdeszczubieganie

i w kałuży lustrach nieba fotografię
i kiedy ciche plum rozbija obraz
zamazując jego kontury

takie we mnie jesienikochanie

tak
lubię te odsłony
cudów nad cudy
teatroakty matki naszej
natury

kocham jesień
jesiennych dywanów czas
to urokliwe złotodywanie
to jesiennoszelestne
wliściachbieganie

rozkochała mnie w sobie
pani jesień
wiatropędzeniem
świstoszelestem
kroplidudnieniem
liściospadaniem
owocówdawaniem


i pokochałam ją
wszystkoprzemijaniem
i wszystkotrwaniem.


-Ewa Maćkowiak-