piątek, 31 maja 2013

Hura,hura, hura...czyli moje "Bajkowe Kolorowanki".

Hura, hura , hura.
Najpierw wręczę sobie bukiet kwiatów
i złożę gratulacje...
Za cierpliwość, choć to może powinno być w następnej kolejności i powinno brzmieć za naukę cierpliwości, za marzenia, za wiarę w marzenia,
za upór, za odwagę, za pokonywanie trudności, za rozmowy ze sobą,
za pokonywanie lęków, za odkrywanie swojego potencjału, za każdy krok, który przybliża mnie do mojej misji, a raczej do misji mojej duszy.

A teraz już przejdę do tego radosnego hura, hura, hura. Już są. Są i pachną świeżutką farbą, tak jak pachną jeszcze ciepłe, bułeczki wyjęte prosto z pieca. Uśmiech babanowy, szerzej się nie da.
  BAJKOWE KOLOROWANKI


I jeśli jesteś mamą, tatą, wujem, ciocią i zechciałbyś sprawić prezent dziecku, zapraszam do zakupu książeczki.
Można ją będzie nabyć na Dniach Brzezin 9-go czerwca(niedziela). 
A jeżeli nie możesz tam być, napisz do mnie maila.
Pozdrawiam, bananowo uśmiechnięta bajkopisarka :)

Dodatkowo rozpiera mnie radość( i duma widzę też się dopycha), 
że dzieci z grupy teatralnej, przygotowały występ, 
który jest na podstawie moich bajek.
I właśnie te bajeczki będą przedstawione na oficjalnym otwarciu
Centrum Promocji i Kultury w Brzeinach,
na które to zostałam osobiście zaproszona...oraz na Dniach Brzezin
i jak tu nie być dumnym ...
Jestem z siebie dumna.




wtorek, 28 maja 2013

Wieczór autorski,czyli spotkanie z wierszem.c.d.n.


„Wieczór z wierszem” - pod taką nazwą 24 maja w Centrum Promocji i Kultury w Brzezinach odbyło się spotkanie autorskie Ewy Maćkowiak, kiedy to poetka prezentowała utwory ze swego debiutanckiego tomiku „Drogowskaz”. Wyjątkowej atmosfery spotkaniu nadała starannie przygotowana sala, gdzie przy blasku świec i zapachu bzu goście mogli wczuć się w nastrój recytowanej poezji. Na towarzyszącej wieczorowi wystawie można było podziwiać również prace plastyczne poetki.

Tymi słowami zaczyna się relacja z mojego  "Wieczoru z wierszem", umieszczona na stronie internetowej Miasta Brzezin. Pod poniższym linkiem, cały artykuł.

BRZEZINY.pl miasto otwarte.Wieczór poezji Ewy Maćkowiak.
 

piątek, 24 maja 2013

Wieczór autorski,czyli spotkanie z wierszem.

Debiut, debiut, debiut.




Nie łatwo jest zadebiutować na rynku wydawniczym,
oj, nie łatwo.
A ponieważ hasło "siedź w kącie, znajdą cię", jest już dość przestarzałe i nieaktualne, postanowiłam wyjść swojemu szczęściu na przeciw. I tak po nitce do kłębka, z wytrwałością i z pomocą wspaniałych,pomocnych osób, zaistniał pierwszy zbiór wierszy, zebrany w tomik, któremu nadałam przemyślaną nazwę "DROGOWSKAZ".
Dziś w Centrum Promocji i Kultury w Brzezinach, o godzinie 18stej, odbył się Wieczór z Wierszem.
Tematem którego był właśnie ów tomik "Drogowskaz".
Na spotkanie przybyło wiele osób. Rodzina, przyjaciele, znajomi i osoby, które o wieczorku dowiedziały się z lokalnej gazety BIS w której ukazał się wywiad/rozmowa, którą przeprowadziła, bardzo miła i życzliwa Pani redaktor Patrycja Nawrocka.
Że byłam tym wieczorkiem przejęta do granic możliwości,
nie wspomnę.
Wspomnę za to o ludziach. Tak, bo do ludzi, TYCH WYJĄTKOWYCH, mam wyjątkowe szczęście.
I to właśnie im, pragnę podziękować, za pomoc i wsparcie.
Tak po prosto z serca DZIĘKUJĘ.
Nie będę się rozpisywała, komu po kolei, bo by wyszło jak na wręczaniu Oskarów.A ja wiem, że każdy z nich to czuje...prawda?
Wracając do wieczorku... było...cudnie.Emocje (moje) sięgały zenitu.Myślałam, że nie dotrwam z przejęcia.
Ale dotrwałam. I jestem z siebie dumna i to jak.
Teraz zdobyłam siłę do dalszego marszu po swoje marzenia.
Wieczór uświetniły występy wspaniałej, uzdolnionej młodzieży z Gimnazjum, która czytała moje wiersze i śpiewała piosenki, za co bardzo dziękuję.
A pod poniższym zdjęciem, na które wystarczy kliknąć, cała relacja (sesja) zdjęciowa ze spotkania....

Miałam nie dziękować, ale jednak nie da rady...
chcę i muszę to zrobić.

Z tego miejsca chciałabym z serca podziękować wszystkim za pomoc i wsparcie.
Jeśli kogoś pominę przepraszam.
Pani dyrektor Centrum Promocji i Kultury –Monice Hibner
Pani Monice Jarzęckiej,z Centrum Promocji i Kultury - cudne pomocne istoty.
Pani Marzenie Dziubek - polonistce w Gimnazjum.
Pani Urszuli Malinowskiej - nauczycielce muzyki w Gimnazjum
Młodzieży z Gimnazjum w Brzezinach
Ani Bykowskiej, Monice Polewczak, Karolinie Tomanik, Marii Białoskórskiej,
Kacprowi Zybale.   
Oraz dwóm cudnym gimnazjalistkom z Rogowa,
Karolinie Białeckiej  i Edycie Szeligowskiej.
Darkowi Starzykowskiemu, mojemu darczyńcy.
Joannie i Justynie Dziagacz, moim siostrzenicom.(moim korektorkom)
Panu Łukaszowi Roratowi, Drukarni Anigraf z Łodzi
Monice Misiak i Ilonce Kieszek. moim menadżerkom ;)



środa, 22 maja 2013

Zaproszenie.

I jak miło...jak miło...jak miło...
to dzięki lokalnej gazecie BIS, w której ukazał się wywiad/rozmowa, którą przeprowadziła ze mną w miłej atmosferze, bardzo sympatyczna i życzliwa Pani Patrycja Nawrocka.
Mam nadzieję, że swoją obecnością zaszczycą wieczorek  brzezinianinie, którzy o wieczorku dowiedzieli się właśnie z wywiadu. A ja raz jeszcze serdecznie na to spotkanie ze mną i moją twórczością 24 maja w piątek o godzinie 18.00 zapraszam.

poniedziałek, 20 maja 2013

„PIEŚŃ RÓŻY”

 Josephine Wall. Harp Angel


 
Tak mnie natychają te obrazy, 
że ręka idzie nie tylko słowem, 
ale i obrazem. Narysowałam również ilustrację do wiersza.


 

"PIEŚŃ RÓŻY"
Na strunach swej magicznej harfy
zagraj Aniele pieśń mego życia.
Rzewną niech będzie ona,
a usłyszą ją wszyscy Anieli i zapłaczą.
Zbiegną się w ten czas ku mnie,
otoczą kołem.
Każdy z nich instrument swój pochwyci.
I wnet popłynie pieśń taka, pod niebios kopułę,
co rozgoni chmury .
Wygrają mi Aniołowie pieśń nową,
płatkami róż pachnącą.
Najjaśniejszy z nich los zapisany w księdze odczyta.
Niech mi jej melodia nową pieśnią w duszy gra.
W tym czasie w sercu zakwitnie róża.
 


                                Ewa V. Maćkowiak.

„KOBIETA PRZESTRZENNA”.

Josephine Wall. Thirst for Knowledge 
 Przyglądam się temu obrazowi i widzę...

„KOBIETA PRZESTRZENNA”.

Kobieto przestrzenna,
matką jesteś brzemienną,
która domem jest,
dom tworzy i w dłoniach swych trzyma.
Kobieto przestrzenna,
całą sobą ogarniasz wszystko.
Wszystko przez Ciebie przenika,
od Ciebie wychodzi.
Miłość, przyjaźń, oddanie.
Kobieto przestrzenna,
niezawodna.
Siewem jesteś i zbiorem.
Kobieto przestrzenna,
piękna w swej prostocie.
Wolnością jesteś i kloszem.
Marzeniem i spełnieniem marzeń.
W tobie początek i koniec.
Kobieto przestrzenna.


Ewa V. Maćkowiak.




"TANIEC”

Znów zachwycił mnie talent, tej wspaniałej malarki.
Josephine Wall, "For Love of a Mermaid" 
I popłynęły słowa...
 
"TANIEC”
Zatańcz ze mną w kwiatach, pląsając po łące,
w ciepłych promieniach naszej miłości.
Niech nam do tańca świerszcze w rytm grają.
Zatańcz ze mną we wzburzonych falach
naszej miłości.
Zatańczmy w jednym rytmie w szkwał.
Niech nam do tańca pioruny grają.
Zatańcz ze mną tu i teraz.
Niech nam los batutą swoją w rytm taktuje.
A my tańczmy, tańczmy.
Byle razem, byle we dwoje.
Zakochani Ty i Ja. My.
  
Ewa V. Maćkowiak. 

„W BALONIKACH”

„W BALONIKACH”
W balonikach powietrza
zamknięte moje marzenia.
Puszczane w przestrzeń,
jak bańki mydlane wznoszą się w górę.
Powoli swoim rytmem kołysane.
Kruche tak...tańczą.
Z wolna przychodzi myśl,
przenosi swą moc we mnie.
Teraz cała jestem myślą.
Patrzę tak...na podniebny taniec… pląsanie.
I teraz myśl, którą jestem, pląsa w rytm.
Rytm serca, które drży
o baloniki powietrza,
w których zamknęło swoje marzenia.
Bo przecież one kruche tak...
To kolejny wiersz, który powstał do obrazu i tym razem również do malarki 
Josephine  Wall  "Bubble World" .

                                                                                  Ewa V. Maćkowiak.

„DROGOWSKAZ”

„DROGOWSKAZ”,
to mój pierwszy, mogę powiedzieć debiutancki tomik.
Zawiera utwory z przedziału kilkunastu lat. To zebrany w formie wierszy zapis obserwacji życia i moich na te obserwacje monologów wewnętrznych. „Drogowskaz”, to wędrówka przez życie, to wewnątrz 
i to na zewnątrz. To wybory. Codzienne stawanie przed drogowskazem, który wskazuje kierunek dobro lub zło. To podejmowanie decyzji, który z nich wybrać i po tych wyborach codzienne zasypianie snem spokojnym lub koszmarem. Bardzo ważne było dla mnie, aby okładka, tytuł i treść ze sobą współgrały. 
Okładka, przedstawia  rysunek człowieka, tutaj nagiej kobiety. 
Jestem kobietą. Nagość to właśnie symbol naszej czystości, niewinności, wolnej woli. Wolnego wyboru, pomiędzy …
W wierszach można wyczytać smutek. Tak, czasami smuci mnie życie, 
a właściwie my, ludzie, a w tym zbiorze ludzi ja, również. Ale jest to smutek, który ujarzmiłam, świadomością skąd pochodzi. 
I właśnie czasem ten smutek daje mi siłę do tworzenia.
Czasami mam wrażenie, że w wierszach są przemówienia mojej duszy, jakbym przeprowadzała z nią, 
a może ona ze mną rozmowę. Taką osobistą …
/ bo droga duszy prosta jest poklasków jej nie trzeba / bez ciebie duszo nie będzie nic/.
Można też zobaczyć jak mieszają się stany od euforii do poczucia ulotności uczuć i pustki. Wszystko to wpisane jest w nasze ludzkie, emocjonalne postrzeganie świata. To właśnie pozwala na zrozumienie siebie, świata, poprzez obserwację.
To co piszę, nie mieści się w kanonach „współczesnej poezji”.  
Nie jestem literatką, pewnie dlatego to inna jakość w tej mojej poezji. To słowa płynące z duszy. 
Od tak, bez przemyśleń i fraz układania.
Nie jestem literatką,
choć literatki używam.
Literatury też.
Bo przecież trzeba czasem 
wlać w siebie wiedzę.
                                                                  
                                       Ewa V. Maćkowiak.

Bukiet"

Czasem coś mnie natycha ;)
Jednym razem jest to mużyka, która porusza moje najgłębsze zakamarki, czasem emocja wywołana zdarzeniem, a czasem obraz. I tym razem był to obraz malarki Josephine Wall "the Water Jug" http://www.josephinewall.co.uk/jug.html

"BUKIET"
Na stole, w dzbanie pełnym kwiatów,
które wczoraj dostałam od Ciebie,
łąka jest i brzozowa polana.
Ciepłe promienie słońca i ja
pochylona przy potoku.
wdycham głęboko zapach kwiatów,
słodycz ich wchłaniając.
Zagubiona ważka, która wyleciała z bukietu,
zagrała mi Twoja miłość.
Zostawię ten obraz w pamięci. 

                                                                    Ewa V. Maćkowiak.

Na bezludna wyspę,

zabrałabym...książki.

 

"Kto czyta książki, żyje podwójnie”

Umberto Eco.









Czytanie książek towarzyszy mi odkąd tylko poznałam sztukę czytania.
Skoro uwielbiam czytać książki, 
to na bezludną wyspę zabrałabym...książki.